Ogród Botaniczny w Batumi (The Batumi Botanical Garden- ბათუმის ბოტანიკური ბაღი) jest jedną z
największych atrakcji Adżarii. A dla pasjonatów przyrody obowiązkowym punktem
do zaliczenia. Został założony już w latach 80 XIX wieku przez rosyjskiego
botanika Andrieja Nikołajewicza Krasnowa.
Oficjalne otwarcie ogrodu miało
miejsce 3 stycznia 1912 roku. Dwa lata później jego twórca przeniósł się do
ogrodu Pana Boga, a doczesne szczątki spoczęły na terenie jego
ukochanego, ziemskiego. Los mu oszczędził tych wszystkich dziejowych
zawieruch- I wojny światowej, okupacji tureckiej i angielskiej, rewolucji, II wojny, zwanej tutaj wojną
ojczyźnianą, komunizmu, pierestrojki i tym podobnych. Ogród szczęśliwie
przetrwał te wszystkie perypetie.
A mógł być zlikwidowany choćby z tego powodu, że jego założyciel, to
rodzony brat generała Piotra Nikołajewicza Krasnowa, jednego z wielkich
przywódców kozackich, białego oficera, próbującego wskrzesić kozacki etos pod
sztandarami niemieckiego Werhmachtu, w końcu internowanego w brytyjskiej
strefie okupacyjnej i niesławnie przekazanego władzom sowieckim. Takie rodzinne koneksje musiały być solą w oku dla wielu funkcjonariuszy. Piękno jednak zwyciężyło. Do efektu
końcowego przyłożyło ręce dwóch ogrodników dekoratorów- Francuz D’Alphonse i
Gruzin Yason Gordiezani. Ten ostatni doczekał się pomnika na terenie parku.
Park zajmuje obszar 111 hektarów i znajduje się okolicach przylądka Mtsvane
Kontskhi (Przylądek Zielony) 9 km od Batumi. Główne ścieżki maja 4,4 km długości,
oczywiście istnieje cała pajęczyna ścieżek bocznych i technicznych. Od niedawna
ogród działa jako samoistna jednostka, wcześniej zawiadywała nim Gruzińska
Akademia Nauk.
Z Mekhindżauri mamy do pokonania dystans niecałych 3 km, jednak
docieramy tam autobusem, przecież czeka nas długi spacer. Fani ogrodnictwa mogą
tutaj spędzić nawet parę dni, my planujemy na zwiedzanie przeznaczyć kilka
godzin. Zwiedzających jest sporo, przeważnie to turyści z byłych republik
sowieckich, ale nie ma problemu jeżeli ktoś szuka samotności.
Obszar jest
podzielony na kilkanaście sekcji tematycznych, miedzy innymi jest eksponowane
tutaj bogactwo świata roślinnego aż dziewięciu krain klimatyczno-botanicznych.
I tak, możemy przemierzać zielone dywany Australii, Nowej Zelandii, strefy śródziemnomorskiej, strefy kaukaskiej, Himalajów, Meksyku, Dalekiego Wschodu, Ameryki Północnej oraz Południowej .
Do tego dochodzą jeszcze plantacje tematyczne, typu; las bambusowy, ogród różany. Podziwiać możemy ponad 2000 gatunków roślin, w tym więcej niż 100 kaukaskich endemitów. Dzięki położeniu na stromym, klifowym brzegu park obfituje w malownicze zakątki, często można natknąć się na ławki czy realizacje w rodzaju ogrodu japońskiego. Czyli mogą nas zachwycić nie tylko rośliny.
Do tego dochodzą jeszcze plantacje tematyczne, typu; las bambusowy, ogród różany. Podziwiać możemy ponad 2000 gatunków roślin, w tym więcej niż 100 kaukaskich endemitów. Dzięki położeniu na stromym, klifowym brzegu park obfituje w malownicze zakątki, często można natknąć się na ławki czy realizacje w rodzaju ogrodu japońskiego. Czyli mogą nas zachwycić nie tylko rośliny.
Można znaleźć też pawilony
gastronomiczne serwujące różne, wysoko przetworzone produkty pochodzenia
roślinnego. Gaumardżos!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz