niedziela, 9 lutego 2014

Karnawał Góralski w Bukowinie Tatrzańskiej


 
Znowu nie pojechaliśmy na Karnawał Góralski do Bukowiny Tatrzańskiej. Tym razem mamy usprawiedliwienie, nasi przyjaciele- Magda i Jacek połączyli się węzłem małżeńskim i bawiliśmy się na ich weselu. Cóż, z Bartkiem Koszarkiem dyrektorem Domu Ludowego spotkamy się przy innej okazji. A znamy się z nim ze studenckich, etnologicznych czasów. Ma on liczne przymioty ducha i duży dystans do samego siebie. Bardzo często jest odziany w góralski strój, a góral z niego pełną gębą, czasami trochę go za dużo w mediach i wtedy boimy się z Anką otwierać naszą lodówkę…
 
 Wracając do sedna rzeczy, od kilku lat Bartuś rządzi przeglądem grup kolędowych a zdarzenie to ma nośne miano Karnawału Góralskiego właśnie. Każdy, kto ogląda zdjęcia z tego wydarzenia jest zdziwiony, że polski folklor może być tak bajecznie kolorowy i rzekłoby się egzotyczny. A co dopiero kiedy się wgłębić w podskórną warstwę widowiska. Niejeden katecheta byłby wstrząśnięty pogańskimi treściami i odwołaniami do starodawnych obrzędów płodności.
 
Najbardziej barwne zespoły, a także najbardziej hałaśliwe i dokuczliwe dla ceprów sunących swoimi samochodami przez Bukowinę na narciarskie trasy lub do termalnych basenów, przyjeżdżają z Żywiecczyzny. Tam u siebie nazywają ich dziadami. Potrafią liczyć nawet kilkanaście chłopa, często jeszcze będących pod wpływem. Trudno taki rozedrgany żywioł ogarnąć. Najbardziej pierwotne postacie wśród barwnych przebierańców reprezentują koń i niedźwiedź.
 
Ten pierwszy jest emanacją sił przyrody dzikich i nieokiełzanych, zapadających w sen by potem na nowo wrócić do życia. Niedźwiedź symbolizuje płodność, przekazuje swoją witalność ziemi, by ta później wydała plon. W korowodzie są jeszcze ważne postacie z niegdysiejszego, wiejskiego folkloru; żyd z żydówką usiłujący cokolwiek sprzedać, cyganie nieustannie grający w karty, żołnierz, ksiądz, kominiarz, dwa diabły- czerwony i biały, smierć.
 
Są bajecznie kolorowi sznurkorze w strojach skomponowanych z mnóstwa szmacianych paseczków. Zima zostaje wyganiana za pomocą strzałów z bicza. Grupy folklorystyczne z innych rejonów polskich Karpat także potrafią zafascynować swoimi programami. Fajnie jest oglądać takie rzeczy na początku XXI wieku w środku Europy!
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz